sobota, 11 grudnia 2010

Dieta mamy karmiącej


Nie ma specjalnej diety dla kobiet karmiących. Badania wykonane w różnych częściach świata wykazały, że nawet kobiety z krajów głodujących, dopóki karmią wyłącznie piersią, mają zdrowe, prawidłowo rozwijające się dzieci. Nasz organizm przystosowuje się do karmienia, przestawiając się na efektywniejszy i bardziej oszczędny metabolizm. Pokarm odpowiednio zbilansowany powstaje naszym kosztem, ewentualne niedobory w diecie są uzupełniane z naszego organizmu. Dla własnego zdrowia powinnyśmy odżywiać się regularnie i różnorodnie. Zasady racjonalnego odżywiania nie są powszechnie znane ani stosowane, dlatego część kobiet karmiących nie żywi się prawidłowo.

Podstawę prawidłowej diety stanowią 4 grupy pożywienia:
1. Produkty zbożowe (m. in. kasze, pieczywo pełnoziarniste)
2. Jarzyny i owoce
3. Produkty białkowe zwierzęce i roślinne (mięso, jaja, mleko, nabiał, ryby, rośliny strączkowe)
4. Tłuszcze zwierzęce i roślinne (masło, oleje)

Każdy posiłek powinien zawierać co najmniej jeden produkt z każdej z czterech grup. Starajmy się jadać różne produkty z każdej grupy.

Zapotrzebowanie kaloryczne w okresie laktacji wzrasta tylko nieznacznie, w tym celu wystarczy jeść więcej produktów z pierwszej grupy. Jeśli podczas ciąży mama przybrała na wadze kilkanaście kilogramów, w czasie karmienia nie potrzebuje dodatkowych ilości pokarmu. Laktacja to dobry moment na odchudzanie. Zdarza się również, że po porodzie, kiedy mamy są zaaferowane opieką nad dzieckiem, nie odczuwają głodu, zapominają jeść regularne posiłki lub zwyczajnie nie mają na to zbyt wiele czasu. Trzeba pamiętać, że nieodpowiednia dieta w tym okresie szybciej niż kiedykolwiek może doprowadzić np. do dentysty.
Korzystając z gotowych produktów, należy wybierać te, które mają jak najmniej konserwantów i barwników.

Czego nie jeść?

Produktów smażonych, przypalonych, nieświeżych, grillowanych, dań ostro przyprawionych, fast-foodów i ograniczyć spożywanie produktów konserwowanych i barwionych.

Laktacja to okres szczególnego zapotrzebowania na racjonalną i różnorodną dietę, dlatego nie zaleca się profilaktycznych ograniczeń w stosunku do produktów:
* posiadających silny zapach, jak np. czosnek czy cebula
* posiadających naturalne alergeny, jak np. nabiał, cytrusy, truskawki
* wzdymających, jak np.: kapusta, groch.

Najczęściej porcja fasolówki przyprawionej kminkiem nie powoduje u dzieci kolki. Może za to być przyczyną zwiększonych gazów. Jednak jeśli tylko uchodzą na zewnątrz i nie dokuczają dziecku, to są tylko właściwą reakcją na fasolę. Jedzony w czasie ciąży czosnek też nie powinien spowodować nagłych reakcji niechęci. Najważniejsza jest obserwacja dziecka - jeśli nie widać żadnych negatywnych skutków, nie ma konieczności odmawiania sobie produktów ważnych w diecie.

Wskazaniem do zastosowania diety eliminacyjnej są objawy alergii pokarmowej u dziecka: kolka, sapka, wymioty, biegunki, duszności, wypryski skórne. Próbujemy ocenić, co z naszej diety mogło je spowodować i wykluczamy te produkty. W razie trudności z ustaleniem alergenu, pamiętajmy, że najczęściej uczulają mleko i nabiał. Zalecana jest jednak konsultacji np. z osobą pracującą w poradni laktacyjnej, aby ustalić, jak uzupełnić składniki z produktów wyeliminowanych.

Ile pić?

Należy pić do zaspokojenia pragnienia. Nie ograniczajmy picia, ani nie pijmy na siłę jakiejś ustalonej objętości. Nie zaleca się picia sztucznie barwionych i konserwowanych chemicznie napojów, które mogą uczulać dziecko oraz napojów gazowanych, które mogą powodować bóle brzuszka.

(źródło: www.ecolife-newlifestyle.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz